Większość osób posiadających samochód stara się w możliwie najlepszy sposób dbać o jego stan. Z jednej strony, przeprowadza w tym celu regularne przeglądy techniczne, wymieniając oleje, filtry i inne elementy eksploatacyjne. Z drugiej zaś, chcąc w słoneczny dzień widzieć się w swojej karoserii, kupuje rozmaite woski i powłoki, by lśniła najbardziej spośród zaparkowanych pojazdów. Pomiędzy mechaniką a stylistyką znajdują się opony, które są równie istotne i dużo ważniejsze od czystości naszego samochodu. Zatem, jak zadbać o stan opon samochodowych? Odpowiadamy w poradniku.

Jak dbać o opony?

W pierwszej kolejności należy wskazać, że opony można porównać do obuwia, w którym człowiek chodzi. Logicznym jest zatem, że muszą być dopasowane do aktualnej pory roku i warunków, jakie panują w obecnym czasie. Powinniśmy również zwrócić uwagę na to, by były one odpowiednie względem samochodu, jakim się poruszamy. Dlaczego to takie ważne? Jeszcze kilka lat temu niewiele samochodów miało napęd na cztery koła, a również oferta opon na naszym rynku była uboga. Na obecną chwilę, statystyki się odwróciły – przyjmuje się, że pojazdy wyposażone w napęd 4×4 powinny mieć nieco inne ogumienie. Na ogół, w specyfikacji produktu jest wskazane, że dedykowane są one właśnie do takich samochodów. Inaczej będzie również wyglądała sprawa w przypadku auta off-roadowego. Zdecydowanie, typowe opony do przemieszczania się po asfalcie nie powinny być stosowane w ciężkich warunkach.

Opony przeznaczone stricte w teren, muszą charakteryzować się przede wszystkim odpowiednim (dużym) bieżnikiem. Zwykle są one także wzmacniane w zakresie zastosowanej mieszanki oraz odporności na czynniki zewnętrzne. Częstokroć, stosuje się w nich dodatkowe wewnętrzne wzmocnienie, co pozwala na dalsze przemieszczania się również po przebiciu gumy. Dodatkowo, warto również pamiętać, że jazda w terenie wymaga specyficznej techniki również w aspekcie obsługi technicznej pojazdu. Mowa tu o odpowiednim dopasowaniu opon do warunków. Przemieszczając się po bardziej grząskim terenie należy nieco zmniejszyć ciśnienie w ogumieniu. Może to istotnie wpłynąć na możliwość przejazdu przez np. bardzo piaszczyste podłoże. Nie można jednak przesadzić, uszczuplając te wartości. Przyjmuje się, że manipulacja nimi nie powinna przekraczać 10% prawidłowego wskazania. Pozostając w tematyce parametrów ogumienia można wspomnieć również o jego ciśnieniu w pojazdach osobowych. Zasada jest właściwie jedna: należy sugerować się wskazaniami producenta pojazdu. Informacje o należytych wartościach umieszczona jest na słupku drzwi, ale możemy ją także odszukać w sieci. Większość decyduje się na zakresowe ujęcie należytego ciśnienia, które zależne jest od obciążenia samochodu. Przykładowo, jeśli pojazdem poróżują dwie osoby, optymalna wartość to 2,3 bara, natomiast przy czterech pasażerach i bagażach powinno wzrosnąć do 2,6 bara. Jak widać, różnice wskazań nie są duże, ale „diabeł tkwi w szczegółach”.

Dlaczego zatem ciśnienie opon jest tak ważne?

  • Ponieważ wpływa na zużycie opon. Pamiętajmy, że koła naszego pojazdu są właściwie jedynymi elementami stycznymi z podłożem. Na nich oparty jest cały ciężar samochodu. W przypadku zbyt małego ciśnienia będą ulegały one nadmiernemu zużyciu, a w skrajnych warunkach może doprowadzić to do ich deformacji. Za duża wartość, natomiast, może spowodować, że przy dużych prędkościach, opona eksploduje.
  • Ponieważ wpływa na dynamikę jazdy i zużycie paliwa. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że jeśli opona nie ma w sobie odpowiedniej ilości powietrza, to może to wpływać na brak możliwości osiągnięcia odpowiedniej prędkości. Oczywiście, nie mówimy tu o bardzo odczuwalnych wartościach, ale jeśli zestawić to np. z nie w pełni sprawnym sprzęgłem i hamulcami, może mieć to znaczenie. Przekłada się to bezpośrednio na zużycie paliwa. Tu również nie można wskazywać na ubytek rzędu litr na sto kilometrów, gdyż zwiększenie spalania będzie raczej symboliczne.
  • Komfort jazdy i panowanie nad samochodem. Wydaje się, że ta kwestia jest jedną z najważniejszych. Jeśli w oponie jest za mało powietrza, wpłynie to na wydłużenie drogi hamowania pojazdu oraz na efekt tzw. „pływania”. Pojazd w efekcie będzie podsterowny, więc w mniejszym zakresie podda się naszym ruchom. Za duże wartości, natomiast, mogą powodować nadsterowność, a więc bardziej zintensyfikowane przeniesienie naszych manewrów na drogową rzeczywistość.

Dla wielu kierowców sprawdzenie ciśnienia w kołach jest czymś enigmatycznym. Jak i kiedy zadbać o poprawną ilość powietrza w oponach? Odpowiadając na to pytanie powinniśmy wskazać, że najlepszym wyjściem jest regularna inspekcja, nie ograniczająca się jedynie do wizyty u wulkanizatora. Jeśli wygląd naszego ogumienia wzbudzi nasze wątpliwości, słuszną będzie wizyta na stacji benzynowej wyposażonej w kompresor. Oto jak przebiega inspekcja:

  • opony samochodu nie powinny być rozgrzane, zatem nie jest wskazane, by robić to po przejechaniu dużej odległości;
  • każde koło sprawdzamy indywidualnie, zaczynając od ściągnięcia nakładki znajdującej się na zaworku;
  • kolejno na zaworek zakładamy końcówkę wężyka kompresora i zaciskamy zatrzask;
  • uruchamiamy maszynę, która sprawdza aktualne ciśnienie w oponie.

Jeśli wartości wskazane przez kompresor są zgodne ze oczekiwanymi przez producenta samochodu, nie powinniśmy ich zmieniać i przejść do inspekcji kolejnych kół. W przypadku, gdy pojawia się różnica, należy ją uzupełnić, podając maszynie oczekiwane wartości.

Impregnowanie opon

Jak wskazano, ciśnienie ogumienia zapewnia bezpieczeństwo i komfort jazdy. Należy także pamiętać, by w odpowiedni sposób impregnować gumy. Ma to znaczenie nie tylko stricte wizualne, ale również wpływa na utrzymanie jakości opony. Przede wszystkim, zwróćmy uwagę, aby przy demontażu kół, guma została pokryta substancją smarującą o właściwościach antykorozyjnych, uszczelniających oraz antypoślizgowych. Innym sposobem jest naniesienie na profil opony wosku. Ma to nie tylko wpływ na fizycznym wygląd koła, ale również nawilża gumę. Wielu amatorów detailingu uważa także, że stosując odpowiedni produkt, na powierzchni tworzy się specjalna powłoka chroniąca przez pęknięciami i negatywnym wpływem środowiska zewnętrznego.

Przechowanie opon

Właściwe „zimowanie” opony jest, bez wątpienia, ważnym elementem jej impregnacji. Wielu kierowców przechowuje swoje gumy głównie w piwnicznych warunkach, kładąc je na boku jedna na drugiej. Niestety, jest to istotny błąd, który jak wskazują badania przeprowadzone przez firmę SAMAR, popełnia około 95% użytkowników Pomimo że „gołym okiem” nie widzimy licznych sił jakie działają na przedmiot, z których najistotniejszą jest grawitacja, to ma ona wpływ na oponę właściwie od pierwszej sekundy jej ułożenia na powierzchni posadzki. Dodatkowo, należy zważyć na fakt, że guma jest substancją elastyczną. Sumując ze sobą wszystkie te aspekty okazuje się, że możliwe jest zdeformowanie formy opony oraz zmiana rozkładu środka ciężkości, co wpłynie chociażby na jej szybsze zużycie. Jakie są zatem idealne warunki przechowania opony? Przede wszystkim, pozycja pionowa i temperatura pokojowa. To jednak nie koniec- przyjmuje się, że guma powinna być regularnie (około co tydzień), rotowana o kilka stopni. Nadto, nie powinno się jej narażać na nadmierną wilgoć, a w bieżniku nie zaleca się pozostawiania np. kamieni. Warto też, chociażby, bardzo powierzchownie umyć oponę, z której nie będziemy korzystać.

Opony wielosezonowe i bieżnikowane

O lat funkcjonuje teoria, że jeśli coś jest do wszystkiego, to jest to do niczego. Koresponduje to z poglądem, który wiedzie prym, że na ciepłe miesiące zakłada się opony letnie, a na zimowe, opony z odpowiednio innym bieżnikiem. Zwolenników opon wielosezonowych jest właściwie tyle samo, co przeciwników. Jest to ogumienie, które dzięki specjalnej mieszaninie i ukształtowaniu bieżnika powinno sprawdzać się zarówno przy niskich temperaturach, jak i przy wysokich. Czy to możliwe? Paradoksalnie tak. Jednak musimy dokonać odpowiedniego wyboru i nie oszczędzać, a także opierać się zdecydowanie na opiniach użytkowników. Częstymi wadami, wskazywanymi przez kierowców korzystających z takich opon, są: słaba przyczepność oraz emisja znacznych ilości decybeli przy dużych prędkościach. Chcąc wyciągnąć z tego pewną wypadkową należy uznać, że jeśli decydujemy się na jazdę zimową w warunkach górskich, powinniśmy kupić opony zimowe. Jeśli natomiast wybieramy się samochodem do ciepłych krajów, zainwestujmy w opony stricte letnie. Natomiast, korzystając z auta w warunkach miejskich połączonymi z niewymagającymi podróżami na większe odległości, możemy kupić opony wielosezonowe.

Opony bieżnikowe to właściwie gumy z nadlanym bieżnikiem. Dokonuje się tego w skomplikowanym procesie polegającym na ściągnięciu starej warstwy wierzchniej i naklejeniu na niej nowej powierzchni. Częstokroć, dochodzi również do poprawy jakości innych elementów jak np. profilu opony. Produkty tego typu mają zwykle większy bieżnik niż fabrycznie nowe i oznaczenie niewskazujące na znane marki. Są one również zdecydowanie tańsze niż główna oferta na rynku. Należy jednak istotnie uważać przy ich zakupie. Obecnie, technologia nadlewania, właściwie nie ustępuje jakości fabrycznym produktom, jednak znane są przypadki, kiedy przy dużych prędkościach lub tez znacznych temperaturach otoczenia dochodziło zwyczajnie do odklejenia się bieżnika.

Powołując się na dane PZMOT można uznać, że w Polsce około 85% kierowców decyduje się na zakup fabrycznie nowych i sezonowych opon. Zgodnie ze statystykami Autokult.pl, spośród właścicieli, głównie posiadacze starszych samochodów wybierają zakup opon bieżnikowanych lub wielosezonowych. Natomiast, 99% firm posiadających flotę kupuje nowe opony i wymienia je regularnie, średnio co 3 lata.

Na co zwrócić uwagę przy oględzinach opon?

Poza wskazanymi kwestiami, które powinny stać się naszym nawykiem (sprawdzenia ciśnienia oraz stanu gumy), warto dokonywać co jakiś czas bardziej wnikliwej analizy opon. Według danych z portalu flota.pl, około 60% kierowców kupuje opony używane. Faktycznie, rynek wtórny kwitnie w Polsce. Bądźmy jednak ostrożni przy nabywaniu produktów z drugiej ręki. Pamiętajmy, że nie tylko grubość bieżnika jest istotna, ale również brak „wyząbkowania” struktur i pęknięć na profilu, data produkcji czy szczelność zaworu. Wprawdzie, wiele firm ogłasza się jako te, które są w stanie „uzdrowić” każdą usterkę, jednak miejmy na uwadze, że chodzi tu o nasze bezpieczeństwo, a nie „eksperymenty medyczne”. Niestety, niektóre usterki mogą pojawić się dopiero w trakcie użytkowania, dlatego wskazane jest uzyskanie gwarancji rozruchowej. Data produkcji oznaczona skrótem „DOT” i informuje nas o tym, ile lat mają opony. Nie wnikając w szczegóły i teorię uznaje się, że opona, która ma więcej niż 5 lat nie powinna być już zakładana, podobnie jak w przypadku, kiedy grubość bieżnika zejdzie poniżej 4,5 mm.

Jak zadbać o stan opon samochodowych
Ocena: 5 z: 1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *