Kosmetyka samochodowa wbrew pozorom nie jest wcale prosta. Chcąc porządnie wyczyścić auto, trzeba pamiętać o wielu ograniczeniach, których istnienie dla niektórych osób nie jest oczywiste. Największe wątpliwości będą dotyczyły chemii – tutaj najłatwiej jest popełnić błąd.
Za słabo – niedobrze
W trosce o lakier czy strukturę tworzyw sztucznych i w związku z coraz bardziej rygorystycznymi normami środowiskowymi, producenci chemii samochodowej używają delikatniejszych detergentów niż kiedyś. Plusem tej sytuacji jest fakt, że niedokładnie spłukany detergent nie będzie już „wżerał” się w lakier i powodował jego matowienia. Jednocześnie jednak spadła skuteczność rozpuszczania tłustych osadów. Jest to kłopot, ponieważ tańsze kosmetyki samochodowe często tylko taki brud rozcieńczają, a próba jego zmycia kończy się roztarciem na większej powierzchni, czego czasem nie widać. Efekt? Po myciu samochód jest brudniejszy niż przed.
Za mocno – jeszcze gorzej
Szampony reklamowane jako profesjonalne dla odmiany mogą charakteryzować się bardzo dużą siłą działania. Tu trzeba jednak zdać sobie sprawę z tego, że dziś produkowane samochody mają naprawdę ekstremalnie cienką powłokę lakierniczą. To oznacza, że silny detergent, jeśli pozostanie na lakierze zbyt długo i spenetruje jego strukturę, może nieodwracalnie uszkodzić powłokę. Z kolei w niższym przedziale cenowym często do środków myjących dodawane są „mikrogranulki” czyszczące. Nawet jeżeli faktycznie są mikro, to koniec końców i tak powodują matowienie lakieru, jeśli często się takie mycie powtarza.
Czyżby para?
Modne ostatnio staje się mycie parowe. Trzeba przyznać, że ta technologia ma wiele zalet: oszczędna, skuteczna, bezpieczna dla wszystkich materiałów. Tutaj jednak pojawia się kolejny problem – dotyczący zresztą absolutnie wszystkich technik mycia auta. Chodzi oczywiście o technikę. Niedokładne, zbyt szybkie mycie sprawia, że bez względu na to, co jest czynnikiem aktywnym, efekt jest niepełny. Para, mimo wszystkich swoich zalet, nie będzie skuteczna w czyszczeniu bardzo zaniedbanych samochodów, na których warstwa brudu jest naprawdę gruba. Wbrew pozorom nie trzeba wiele, żeby doprowadzić auto do takiego stanu.
Jak zabrać się za czyszczenie samochodu?
Jeśli każde rozwiązanie ma wady, to w jaki sposób nie popełnić błędu? Przede wszystkim trzeba zdecydować się na konkretną technikę: albo para, albo chemia. Zwykle nie ma potrzeby ich łączyć. Jeśli para, to koniecznością staje się zakup naprawdę wysokiej klasy myjki parowej, która przegrzeje parę i poda ją pod odpowiednim ciśnieniem. Jeśli zaś chemia, to warto skonsultować się ze specjalistą ze sklepu. Dlaczego? Dlatego, że w zależności od rocznika i lakieru czasem poleca się stosowanie nieco innych detergentów. W przypadku starszej, grubszej, ale i brudniejszej powłoki, można sobie pozwolić na nieco bardziej agresywne środki, natomiast nowsze auta tak naprawdę często bardziej opłaca się oddać w ręce specjalistów, którzy na podstawie własnego doświadczenia dobiorą właściwą technikę i środki. Samodzielna praca natomiast będzie wymagała naprawdę sporo czasu.